28 czerwca 2015

Nieznośne oczekiwanie

Cześć wszystkim! Ostatnio rzadko tu bywam, wiem. Od około 2 tygodni siedzę jak na szpilkach, a końca nadal nie widać. Jutro mam wizytę u lekarza i okaże się, kiedy Amelia będzie chciała z nami być. Mam nadzieję, że już niedługo. Wystawia chyba na próbę moją cierpliwość, tak samo jak narzeczonego. Ale dzielnie dajemy radę :)

Jutro zaczynamy malować pokój dziecka. Wiem, powiecie zapewne " dopiero teraz ?! " albo " co tak późno ?! ". Dopiero teraz mamy czas, pewne sprawy miały niestety bardziej pilny charakter.. Ale ważne, że w końcu mamy chwilę wytchnienia i możemy wziąć się za kończenie pokoju małej. A jaki kolor ? Może za kilka dni zdradzę tą tajemnicę! Ale myślę, że wyjdzie pięknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz