Cześć! W zeszłym miesiącu nie zdążyłam przedstawić Wam moich ulubieńców względem ciała. Ale to nic, bo ci sami bohaterowie pojawili się także w czerwcu. Z natury ciężko mi zużyć coś "szybko", bo nie potrafię być systematyczna. Patrząc logicznie, to bez sensu pisać o czymś co było poprzednio. No ale nie przedłużajmy!
1.Oillan Active, bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli
Miłość bez dwóch zdań. Nie podrażnia, nie wysusza i nawilża. Po przedobrzeniu z opalaniem uspokoił częściowo moją skórę. Delikatnie wyczuwam typowo "olejny" zapach, jednak on nie przeszkadza w użytkowaniu. O dziwo jest wydajny, bo konsystencję ma lejącą. Stosowałam emulsję również jako bazę pod peeling kawowy i to rewelacja! Gorąco polecam.
2. Pharmaceris, Emotopic, emolientowy krem barierowy do twarzy i ciała
Krem dostałam dzięki stronie Beauty Tester. Sprawdził się u mnie i mojego maleństwa. U mnie nawilżał suche łokcie i podrażnienia po goleniu, zaś u Amelii spisał się ze szorstkością nóżek od raczkowania. W żadnym przypadku nie uczula
3. Chitozan Naturalny Sun
Wygrana dzięki Instagramowi i zadowolona w 100%. Sprawdził się, kiedy przesadziłam z opalaniem. Łagodził, chłodził i przynosił ulgę moim plecom. Dodatkowo przy ukąszeniu przez komara niwelował swędzenie i bąbel szybciej znikał. Dodatkowo krótki skład i całkowicie naturalny. Z tego co widzę, to nie ma jeszcze możliwości kupna na ich stronie. A szkoda! Dobrze, że mam jeszcze drugą buteleczkę ;)
4. Garnier Body, Intensywna Pielęgnacja, regenerujące mleczko do ciała
Znany i lubiany. Tak jak w zimie, to i w lecie sobie poradził. Nawilża wysuszoną skórę i obłędnie pachnie. Wydajność i jakość za niewygórowaną cenę!
5. Efektima, Coconut Miracle, masło do ciała
Nie mogę przestać go wąchać. Uwielbiam te kokosowe nuty. Jak i w kuchni, tak i w pielęgnacji. W tym przypadku mamy masło o zbitej konsystencji z małymi kuleczkami, które rozpuszczają się wraz z wmasowywaniem. Efektownie i wyczuwalnie nawilża i efekt utrzymuje się także na drugi dzień. Jednak ze względu na treściwą konsystencję polecam go na jesień/zima niż lato. Tworzy delikatny film na skórze. Tutaj gorzej z wydajnością.
Mało tego było, a to ulubieńcy dwóch miesięcy! Jednak jestem w fazie testów paru produktów. Może w lipcu będzie ich więcej ;)
Do następnego!
1.Oillan Active, bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli
Miłość bez dwóch zdań. Nie podrażnia, nie wysusza i nawilża. Po przedobrzeniu z opalaniem uspokoił częściowo moją skórę. Delikatnie wyczuwam typowo "olejny" zapach, jednak on nie przeszkadza w użytkowaniu. O dziwo jest wydajny, bo konsystencję ma lejącą. Stosowałam emulsję również jako bazę pod peeling kawowy i to rewelacja! Gorąco polecam.
2. Pharmaceris, Emotopic, emolientowy krem barierowy do twarzy i ciała
Krem dostałam dzięki stronie Beauty Tester. Sprawdził się u mnie i mojego maleństwa. U mnie nawilżał suche łokcie i podrażnienia po goleniu, zaś u Amelii spisał się ze szorstkością nóżek od raczkowania. W żadnym przypadku nie uczula
3. Chitozan Naturalny Sun
Wygrana dzięki Instagramowi i zadowolona w 100%. Sprawdził się, kiedy przesadziłam z opalaniem. Łagodził, chłodził i przynosił ulgę moim plecom. Dodatkowo przy ukąszeniu przez komara niwelował swędzenie i bąbel szybciej znikał. Dodatkowo krótki skład i całkowicie naturalny. Z tego co widzę, to nie ma jeszcze możliwości kupna na ich stronie. A szkoda! Dobrze, że mam jeszcze drugą buteleczkę ;)
4. Garnier Body, Intensywna Pielęgnacja, regenerujące mleczko do ciała
Znany i lubiany. Tak jak w zimie, to i w lecie sobie poradził. Nawilża wysuszoną skórę i obłędnie pachnie. Wydajność i jakość za niewygórowaną cenę!
5. Efektima, Coconut Miracle, masło do ciała
Nie mogę przestać go wąchać. Uwielbiam te kokosowe nuty. Jak i w kuchni, tak i w pielęgnacji. W tym przypadku mamy masło o zbitej konsystencji z małymi kuleczkami, które rozpuszczają się wraz z wmasowywaniem. Efektownie i wyczuwalnie nawilża i efekt utrzymuje się także na drugi dzień. Jednak ze względu na treściwą konsystencję polecam go na jesień/zima niż lato. Tworzy delikatny film na skórze. Tutaj gorzej z wydajnością.
Mało tego było, a to ulubieńcy dwóch miesięcy! Jednak jestem w fazie testów paru produktów. Może w lipcu będzie ich więcej ;)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz