Cześć! Dzisiaj zrobiłam niespodziewaną wizytę u moich rodziców. Im bliżej porodu tym bardziej się czuję ociężale, także trzeba korzystać z nóg dopóki nie będę się aż tak turlać, hehe. Spędziłam ten dzień spokojnie. Odrobina rozmów, czegoś słodkiego do zajadania w między czasie. Przecież słodkiego nigdy nie odmówię, taka ze mnie pazera :)
wieczny śpioch <3 |
Ale piękny piesio, ja słodkiego też nigdy nie odmówię :)
OdpowiedzUsuń