Podejmuje kolejną walkę, prawdopodobnie ostatnią. I tym razem wracam z ulubieńcami zeszłego miesiąca. W dzisiejszym poście przedstawię Wam 4 produkty, które sprawdziły się u mnie znakomicie. Teraz fakt, cera mi się pogorszyła, lecz to kwestia zależna od pewnych rzeczy. Ale bez owijania. Zacznijmy!
1. Garnier, Płyn Micelarny 3w1, skóra wrażliwa | 400 ml
Płyn używam przy każdym demakijażu, czy też odświeżenia twarzy przy leniwych dniach. Bez trudu i zbędnego pocierania usuwa makijaż. Nie podrażnia moich oczu i nie napina skóry. Przyjemnie koi i poprawia stan mojej cery.
2. Ziaja, Liście Manuka Oczyszczanie, Żel z peelingiem, skóra normalna, tłusta i mieszana | 200 ml
Stosuje go każdego ranka i polubiliśmy się. Delikatnie pobudza dzięki delikatnemu peelingowi i orzeźwiającemu zapachu. Dla mnie to zapach taki "ziołowy", coś podobnego też do eukaliptusa, ale nie do końca. Mnie on odpowiada. Spektakularnie nie oczyszcza, nie ma co porównywać z gabinetem kosmetycznym. Jednak optymalne oczyszczenie i poprawa cery jest zauważalna. Skóra lepiej sobie radziła ze stanami zapalnymi i podrażnieniami.
3. AA, Help, Krem nawilżający, cera atopowa | 50 ml
Krem dobrze nawilżający. Zakupiony na "szybko" i był strzałem w 10! Nawilża, łagodzi i pomaga przy podrażnieniach. Stosuje go co ranek i jest lekki. Nie napycha, jest bezzapachowy. Nakładam go na ok 15-30 minut przed nałożeniem podkładu i nie tworzy ciężkiej warstwy.
Olejek dostałam w kwietniowej edycji ShinyBox'a, o którym pisałam tutaj. Na początku olejowałam nim twarz na noc. Twarz rano była miękka i promienna. Jednak bałam się przedobrzenia i później dodawałam go na początku do kremu powyżej. Od tygodnia stosuje go teraz z innym kremem na noc i efekty są równie dobre. Produkt jest wydajny, zapach typowo olejowy. Na początku mi drażnił nos, jednak po jakiś czasie już nie zwracałam na to uwagi. Gdyby nie to pudełeczko, to taki hit przeszedłby mi koło nosa!
I to wszystko w kwestii ulubionej pielęgnacji cery z maja. Obecnie jestem w trakcie testowania paru nowości dla mnie i zobaczymy, czy któryś z nich wyląduje w następnych ulubieńcach.
A czy Wy znacie, lubicie któryś z powyższych kosmetyków? Śmiało komentujcie! A tymczasem dobranoc Kochani i do następnego!
1. Garnier, Płyn Micelarny 3w1, skóra wrażliwa | 400 ml
Płyn używam przy każdym demakijażu, czy też odświeżenia twarzy przy leniwych dniach. Bez trudu i zbędnego pocierania usuwa makijaż. Nie podrażnia moich oczu i nie napina skóry. Przyjemnie koi i poprawia stan mojej cery.
2. Ziaja, Liście Manuka Oczyszczanie, Żel z peelingiem, skóra normalna, tłusta i mieszana | 200 ml
Stosuje go każdego ranka i polubiliśmy się. Delikatnie pobudza dzięki delikatnemu peelingowi i orzeźwiającemu zapachu. Dla mnie to zapach taki "ziołowy", coś podobnego też do eukaliptusa, ale nie do końca. Mnie on odpowiada. Spektakularnie nie oczyszcza, nie ma co porównywać z gabinetem kosmetycznym. Jednak optymalne oczyszczenie i poprawa cery jest zauważalna. Skóra lepiej sobie radziła ze stanami zapalnymi i podrażnieniami.
3. AA, Help, Krem nawilżający, cera atopowa | 50 ml
Krem dobrze nawilżający. Zakupiony na "szybko" i był strzałem w 10! Nawilża, łagodzi i pomaga przy podrażnieniach. Stosuje go co ranek i jest lekki. Nie napycha, jest bezzapachowy. Nakładam go na ok 15-30 minut przed nałożeniem podkładu i nie tworzy ciężkiej warstwy.
4. Uroda, Oil Repair, Kuracja Regenerująca | 10 ml
Olejek dostałam w kwietniowej edycji ShinyBox'a, o którym pisałam tutaj. Na początku olejowałam nim twarz na noc. Twarz rano była miękka i promienna. Jednak bałam się przedobrzenia i później dodawałam go na początku do kremu powyżej. Od tygodnia stosuje go teraz z innym kremem na noc i efekty są równie dobre. Produkt jest wydajny, zapach typowo olejowy. Na początku mi drażnił nos, jednak po jakiś czasie już nie zwracałam na to uwagi. Gdyby nie to pudełeczko, to taki hit przeszedłby mi koło nosa!
I to wszystko w kwestii ulubionej pielęgnacji cery z maja. Obecnie jestem w trakcie testowania paru nowości dla mnie i zobaczymy, czy któryś z nich wyląduje w następnych ulubieńcach.
A czy Wy znacie, lubicie któryś z powyższych kosmetyków? Śmiało komentujcie! A tymczasem dobranoc Kochani i do następnego!
MyOwnLittleLove
płyn z garniera za niedługo to już będzie kultowy;D
OdpowiedzUsuńpłyn i żel do twarzy również lubię :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to kompletne nowości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Płyn micelarny z Garniera jest genialny, również bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny jest rewelacyjny! Ostatnio kupiłam jakiś nowy, zielony i jest beznadziejny! Bardzo opornie schodzi makijaż, dlatego następnego dnia kupiłam różowego garnierka który jest dla mnie numerem jeden! :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Garniera uwielbiam, jest bardzo delikatny i dobrze zmywa :D
OdpowiedzUsuń