Pamiętam, jakby to było wczoraj. Syndrom "wicia gwiazdka", wielki brzuch i burza hormonów. A przede wszystkim oczekiwanie na rozwiązanie ciąży, a teraz?! O matko, to już pół roku! Jak ten czas szybko zleciał.. Pierwsze lato, a teraz za nami pierwsza gwiazdka. I chyba nie muszę wspominać, że oczywiście kto dostał najwięcej prezentów :). Teraz nie mogę się doczekać śniegu i pierwszych prób jeżdżenia na sankach. Ale będzie frajda! A Sylwestr i fajerwerki? To będzie coś magicznego! Po prostu Kocham Ją, o tak. Kocham nad życie. ♥
PS.: Chciałam Was bardzo przeprosić za ten postój. Ze względu na to, że czułam się tak jakoś psychiczne wypalona spowodowało, że nie miałam siły i chęci na nic. Ale już wracam! ♥
PS.: Chciałam Was bardzo przeprosić za ten postój. Ze względu na to, że czułam się tak jakoś psychiczne wypalona spowodowało, że nie miałam siły i chęci na nic. Ale już wracam! ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz